ANDRZEJ

Pan Andrzej – co się wydarzyło, gdy zabrakło najważniejszej osoby – matki, która była przekonana, że jej syn zostanie umieszczony w Domu Pomocy Społecznej.

Wokół Stowarzyszenia “Tęcza” skupione są rodziny osób z dysfunkcjami wzroku i sprzężoną niepełnosprawnością – intelektualną, fizyczną. Rodzina pana Andrzeja od wielu lat związana była ze Stowarzyszeniem. Pan Andrzej był uczestnikiem jednej z placówek, wyjeżdżał wraz z mamą a potem sam na turnusy rehabilitacyjne, uczestniczył w życiu Stowarzyszenia. Andrzej obecnie uczęszcza do Warsztatów Terapii Zajęciowej dla Osób Niewidomych i Słabowidzących.

Gdy poważnie zachorowała mama Andrzeja, inni rodzice – członkowie Tęczy – otoczyli pana Andrzeja i jego mamę wsparciem i pomocą. Był to naturalny krąg przyjaciół. Rodzina została włączona do projektu „Kręgi wsparcia dla osób z niepełnosprawnością intelektualną”, jednak z powodu ciężkiej choroby mamy – kontakt z mama pana Andrzeja stawał się coraz bardziej utrudniony.

W 2015 roku stracił matkę. Po śmierci mamy pan Andrzej otoczony został przyjacielskim kręgiem wsparcia, opartym głównie o członków Stowarzyszenia Tęczy – rodziców innych niepełnosprawnych osób. Pomimo, że mama nie wierzyła, że sam poradzi sobie w życiu, udało się zapobiec (dzięki wsparciu przyjaznych osób) umieszczeniu pana Andrzeja w Domu Pomocy Społecznej, czego chciała jego mama.

Pan Andrzej (lat 48) jest osobą słabowidzącą z niepełnosprawnością intelektualną. Mieszka sam w niewielkim mieszkaniu komunalnym. Nie ma wsparcia w rodzinie. Porusza się samodzielnie po mieście, jednak dotąd gubił się w czynnościach życia codziennego. Wyręczany całe życie przez swoją mamę, utrwalił w sobie poczucie bezradności i zależności od kogoś. Nie potrafił wykonywać podstawowych codziennych czynności tj. krojenie chleba, gotowanie, sprzątanie. Ma też problemy z pisaniem i czytaniem, również z rozumieniem urzędowych spraw i pism.

Obecnie Pan Andrzej jest osobą dość samodzielną i coraz lepiej radzi sobie w zwykłych, codziennych, życiowych sprawach. Nadal uczęszcza do Warsztatów Terapii Zajęciowej.  Wyjeżdża co roku na turnusy rehabilitacyjne organizowane przez Stowarzyszenie „Tęcza”, na których pełni rolę osoby wspierającej innych uczestników. Podczas tegorocznego turnusu, w lipcu 2018 roku, po raz pierwszy opiekował się grupą pięciorga najsprawniejszych uczestników turnusu, był kimś w rodzaju „drużynowego”, organizatorem wolnego czasu. Staje się osobą coraz bardziej odpowiedzialną i samodzielną; sprawdza się, gdy powierza mu się ważne zadania. Podczas turnusu był również przewodnikiem i opiekunem niewidomych koleżanek Zosi i Agaty, m.in. wspierał poruszanie się w przestrzeni.  W 2018 roku po raz drugi korzystał z mieszkania treningowego prowadzonego przez PSONI i spróbował (pod kierunkiem terapeutów) życia w grupie. Wchodzi coraz lepiej w relacje społeczne i staje się coraz bardziej samodzielny w wielu aspektach życia codziennego.

Pan Andrzej jest osobą towarzyską, przyjacielską, ufną, otwartą; łatwo nawiązuje nowe kontakty i relacje; ma umiejętność zwracania się o pomoc i jest świadomy niektórych swoich ograniczeń. Ma krąg przyjaciół i jest postrzegany jako osoba, na którą można liczyć. Chętnie zwierza się i oczekuje doradzenia w trudniejszych sprawach. Prowadzi dość ożywione życie towarzyskie, odwiedza znajomych, przyjaciół. Interesuje się muzyką; chodzi na zajęcia muzyczne do ogniska muzycznego, śpiewa. Uczestniczy także w spotkaniach społeczności niewidomych i słabowidzących w Kościele przy ul. Piwnej (Duszpasterstwo Niewidomych).

Inicjatorką Kręgu Wsparcia pana Andrzeja jest mama osoby niepełnosprawnej – członek Stowarzyszenia Tęcza, osoba, która jest odpowiedzialna za kontakty z rodzicami, organizatorka turnusów rehabilitacyjnych. Pani Hania ma przekrojowy wgląd w sytuację rodzinną, zna potrzeby i możliwości pana Andrzeja, wynikające z wieloletnich kontaktów. Wspólnie z drugą wolontariuszką, pani Hania towarzyszyła panu Andrzejowi w trudnych chwilach po śmierci mamy, ale oswajały też z tym, że od tej pory Pan Andrzej będzie mieszkał sam, sam – z pomocą przyjaciół – będzie musiał sobie radzić sobie w życiu.

Krąg Wsparcia tworzyli na początku rodzice innych beneficjentów Stowarzyszenia „Tęcza”, pracownicy Tęczy – psycholog, pracownik socjalny, pracownik socjalny OPS Wola, prawnik z Okręgu Warszawa Wola Polskiego Związku Niewidomych, siostra franciszkanka z Duszpasterstwa Niewidomych, pracownicy Warsztatów Terapii Zajęciowej, prawnik z Warszawskiego Koła Polskiego Związku Niewidomych. Każda osoba wyspecjalizowała się i odpowiadała za inną, wymagającą monitorowania czy wsparcia, strefę życia pana Andrzeja.

Na początku tworzenia kręgu zorganizowane zostało spotkanie, podczas którego wszyscy wymienili się telefonami i mailami. Pierwszym zadaniem kręgu było uporządkowanie spraw prawnych, finansowych i mieszkaniowych – założenie konta w banku, nauka korzystania z karty płatniczej, uzyskanie renty rodzinnej i sierocej, a także uporządkowanie wszystkich najważniejszych dokumentów w domu – założenie teczek i wprowadzenie Andrzeja w sprawy urzędowe oraz czuwanie nad prawidłowością ich realizacji.

Kolejną kwestią jaką zajął się Krąg był remont mieszkania i dostosowanie najważniejszego miejsca w życiu do jego potrzeb. Zadanie wiązało się z pozyskaniem dodatkowych funduszy i przeprowadzeniem remontu.

Obecnie najaktywniejszymi członkami Kręgu Wsparcia wokół pana Andrzeja jest nadal pani Hania oraz pani Dorota, terapeutka z ŚDS przy ul. Górskiej i mieszkania treningowego. Niektóre osoby wycofały się z aktywnego wsparcia, gdyż nie ma już takiej potrzeby, ale nadal pozostały osobami zaprzyjaźnionymi, na które pan Andrzej może liczyć. Ważnym naturalnym członkiem Kręgu stała się rodzina niewidomej Zosi, uczestniczki Warsztatów Terapii Zajęciowej i bliskiej koleżanki Andrzeja oraz jej tata. Andrzej pomaga niewidomej Zosi w poruszaniu się po mieście, był jej przewodnikiem na turnusie rehabilitacyjnym (wyjechała samodzielnie, bez ojca), a rodzina Zosi często zaprasza go do siebie i spędzają ze sobą często czas, na przykład czas świąteczny.

Wszystkie etapy tego bardzo długiego procesu są ustalane z Panem Andrzejem, we wszystkich ustaleniach uczestniczy on sam jako właściciel swojego gospodarstwa.

W okresie tuż po śmierci mamy, z inicjatywy pracownika OPS Wola, w ramach specjalistycznych usług opiekuńczych udało się włączyć do współpracy osobę, która wspierała p. Andrzeja przez kilka miesięcy w codziennych czynnościach życia – sprzątanie, zakupy. Ważnym celem Kręgu jest znalezienie balansu między budowaniem samodzielności, stopniowym oswajaniem lęków i budowaniem wiary w siebie, a uwzględnieniem jego ograniczeń, lęków, obaw i realnych problemów.

Członkowie Kręgu podzielili się zadaniami oraz ustalili sposób komunikowania się. Powstał rozszerzony portret, w którym uwzględnione zostały mocne strony (umiejętności, zainteresowania, pasje) oraz jego słabości, lęki i obawy przed samodzielnym życiem.

Założeniem Kręgu Wsparcia wokół Andrzeja jest taka pomoc, która nie ograniczy jego samodzielności. Celem jest jak największe usamodzielnienie Andrzeja, ale jednocześnie stałe czuwanie nad tym, czy jest on bezpieczny i czy radzi sobie w życiu. Jest to również rola doradcza i korygująca sytuacje, w których może pojawić się jakiś problem. Osoby z Kręgu skutecznie próbują wyciszać nadmierną oszczędność pana Andrzeja i daje to coraz lepsze rezultaty. Po 3 latach działania Kręgu zauważamy liczne zmiany:
– Andrzej coraz lepiej identyfikuje swoje potrzeby, coraz bardziej racjonalnie planuje wydatki np. na potrzeby związane z wyposażeniem mieszkania; wie, co jest najbardziej mu potrzebne i co może kupić z własnych środków;
– po przebytym treningu w mieszkaniu treningowym pan Andrzej lepiej sobie radzi z czynnościami życia codziennego np. używa pralki i ma świadomość, że trzeba pewne czynności wykonać samodzielnie;
– umie coraz lepiej zadbać o podstawowe potrzeby zdrowotne np. chodzi samodzielnie na wizyty do stomatologa. Chodzi także regularnie do fryzjera, pedikiurzystki,
– umie prosić o wsparcie np. przy kupowaniu i wyborze ubrań;
– wykazuje się inicjatywa i samodzielnie rozszerza Krąg Wsparcia – umie prosić innych o pomoc. np. samodzielnie poprosił o wsparcie pracownika WTZ przy wizycie u okulisty, gdy jedna z osób z Kręgu zauważyła, że pogorszył mu się wzrok. Po przeniesieniu się WTZ na ul. Konduktorską coraz częściej odwiedza blisko położony ŚDS przy ul. Górskiej, korzysta z obiadów, wspólnych wyjść i nawiązuje przyjazne relacje z uczestnikami;
– stale nawiązuje nowe relacje i – naszym zdaniem – jest to skuteczne antidotum na samotność.

Pracujemy nad wzrostem poczucia własnej wartości jako osoby odpowiedzialnej za swoje miejsce do życia – mieszkanie, dom. Duży akcent kładziemy na budowaniu relacji przyjacielskich Andrzeja w sposób bardziej zrównoważony, tak żeby pan Andrzej nauczył się bardziej te więzi pielęgnować, zapraszać gości do domu, dawać w tych relacjach więcej z siebie. Pracujemy nad samodzielnością w gotowaniu, przyrządzaniu posiłków, sprzątaniu mieszkania, gdyż nadal jest to słaba strona pana Andrzeja. Wspieramy w planowaniu i robieniu większych zakupów.

Stopniowe poszerzanie przyjaciół, stałe kontakty i różnorodność osób współdziałających w Kręgu sprawia, że możemy patrzeć z optymizmem na przyszłość Pana Andrzeja i jego niezależne życie.

Anna Witarzewska, Stowarzyszenie “Tęcza”